23 kwietnia 2024


Podczas tworzenia i projektowania nowych produktów silny nacisk kładzie się na ich wygląd. Aby lepiej sprzedać klientowi wyrób pracuje się nad jego estetyką, nadaje wymyślne kształty, wprowadza nowe koncepcje. Stwarza to dużą różnorodność oferty rynkowej i zwiększa możliwości wyboru. Problem jednak zaczyna się w momencie, gdy z wizji koncepcyjnej należy zmienić model na wersję produkcyjną, czyli – „utechnologicznić” dany wyrób.

Bernard Pacula

Często konstrukcje mają budowę symetryczną lub zawierają sporo elementów, które mogą zostać powielone podczas modelowania (Rys. 1).
Niedobrą praktyką jest tworzenie oddzielnych elementów, które nie są powiązane i zwiększają niepotrzebnie ilość wykonywanych operacji. Problem ten jest szczególnie dotkliwy w sytuacji, gdy modelowanie odbywa się w trybie sekwencyjnym.

szyki
Rys. 1

Wynika to z faktu, że każda operacja na drzewku jest przeliczana w przypadku modyfikacji wcześniejszych operacji, a to zwiększa obciążenie samego modelu, jak i sprzętu. Powiązanie elementów w operacji odbicia lub szyku zmniejsza nie tylko obciążenie lecz jednocześnie ułatwia modyfikację geometrii – łatwiej zmodyfikować jedno wystąpienie i przeliczyć automatycznie pozostałe, niż modyfikować każde wystąpienie oddzielnie.
Często zdarza się, iż do tworzenia szyków konstruktor podchodzi z poziomu rysowania szkicu. Rozwiązanie to jest bardzo nieefektywne i niepotrzebnie komplikuje późniejsze modyfikacje. Przyczyna jest bardzo prozaiczna – szyk w rysunku jest tylko i wyłącznie definicją punktów, które są umieszczone na szkicu. Nie jest to powielanie geometrii (jak ma to miejsce w rysunku płaskim), lecz zaznaczanie miejsc, gdzie dany element ma się znajdować. Umieszczanie elementów według takiego szyku jest niepraktyczne, gdyż aby dokonać modyfikacji wystąpienia należy edytować szkic. Dodatkowo, funkcjonalność ta jest dostępna z tylko w środowisku sekwencyjnym. Stosowanie takiego szyku może być wykorzystywane w złożeniach, w przypadku pozycjonowania elementów w niekompletnym jeszcze złożeniu. Gdy brakuje pewnych detali można wykorzystać go do relacjonowania komponentów złożenia względem szkicu.

 

cały artykuł dostępny jest w wydaniu 5 (116) maj 2017