24 kwietnia 2024


– Leopard wbrew przeciwnościom ma całkowicie aluminiowe nadwozie – opowiada konstruktor. – Wykonane z włókna szklanego uplasowałoby pojazd w innej, znacznie niższej klasie. Nie oznacza to, że włókno jest złe. Nasz proces formowania aluminium to mieszanina technologii używanych w lotnictwie i naszych doświadczeń. Już w czasie powstawania projektu uwzględniałem promienie gięcia. Blacha ma grubość 1,5 mm.

Stalowa rama wraz z niezależnym zawieszeniem zaprojektowana została przy wykorzystaniu programu CATIA i skonstruowana na bazie kratownicy. Posiada bardzo silny tunel otwierający się z przodu i z tyłu w kształcie litery x. Charakteryzuje się wysoką wytrzymałością na skręcanie i zginanie. Potwierdziły to badania w brytyjskim Prodrive oraz test rozbicia w warszawskim PIMOT. Licencja na naszą ramę została sprzedana do Australii, firmie produkującej samochód z nadwoziem z włókien i takim samym jak my używamy, silnikiem z GM. ,,Moc jest niczym bez kontroli’’ – jak mówi reklama Pirelli. Podobnie jest w Leopardzie. Sztywna i lekka rama w połączeniu z lekkim nadwoziem i niezależnym zawieszeniem specjalnie zaprojektowanym dla tego samochodu, podobnie jak hamulce firmy Brembo to wszystko napędzane ponad 400 konnym silnikiem Corvetty nadaje Leopardowi charakter. Stosunek masy do mocy wynosi 2,7 kg/KM. Stawia to pojazd w czołówce samochodów sportowych.

Leopard roadster

Widok rozbijanego w teście Leoparda niemal fizycznie boli. Niestety takie są warunki homologacji. O ile pierwsza konstrukcja pana Zbysława Szwaj, Gepard, przeszła test zderzeniowy w angielskim instytucie MIRA, to Leopard jest badany przez PIMOT, ITS i Rucker-Polska. Wybór ten nie jest przypadkowy. Leopard chce pokazać, że w Polsce również są właściwi i bardzo kompetentni inżynierowie.


Dane techniczne Leoparda:

Nadwozie
wykonane ręcznie z aluminium
części chromowane wykonane z miedzi

Podwozie
rama rurowa o masie  80 kg
stal wysokiej jakości pokryta warstwą ochronną

Silnik
  • pojemność skokowa 6 l
  • ilość cylindrów - 8
  • układ - V
  • moc- 405 KM/6000 obr/min
  • moment-542Nm/4400 obr/min.
  • sekwencyjny elektroniczny wtrysk paliwa
  • kontrola systemami SEFI i ETC
  • katalizator

Hamulce

wentylowane i wiercone tarcze dwuzaciskowe
czterotłoczkowe Brembo, o średnicach:
  • przód 305 mm
  • tył 288 mm

Koła
aluminiowe felgi RH Alurad o wymiarach:
  • przód  7 x 16 cali
  • tył  8 x 17 cali
Opony Dunlop SP9000
  • przód 225/50 ZR 16
  • tył 245/45 ZR 17

Masa

1150 kg

Skrzynia biegów

manualna o 6 przełożeniach

Zbiornik paliwa
stal nierdzewna, pojemność 80 litrów

Układ kierowniczy
przekładnia zębatkowa, wspomaganie hydrauliczne

Zawieszenie
niezależne, dwuwahaczowe, poprzeczne

Szybkość maksymalna:
250 km/h (ograniczona elektronicznie)
0-100 km/h – 4,0 sek

Zużycie paliwa:
Cykl miejski – 17,2 l/ 100 km
Autostrada – 8,4 l/100km
Cykl mieszany – 10,2 l/100km

Wymiary
długość: 3800 mm
szerokość: 1703 mm
wysokość: 1240 mm


Być może powstanie wersja coupe. Prace projektowo-konstrukcyjne są już bardzo zaawansowane. Miejmy nadzieje, że twórcy kolejnego Leoparda nie napotkają przeszkód nie do przebycia i z dawnej stolicy polskiego przemysłu lotniczego – Mielca, wyjedzie w świat kolejna motoryzacyjna perełka. Tym bardziej, ze zespół doskonale potrafi sobie radzić z kosztami. Inżynier Szwaj nie ukrywa, że były one ogromne i dlatego podjęto się innych prac, które wzmocniły finansowo realizację projektu ale niestety trochę ją opóźniły.

– Zespół, którym zarządzałem był, ze względu na koszty, stosunkowo nieduży. Personel fachowy, dobrze zorganizowany i oddany sprawie. Na zlecenie szwedzkiej firmy wykonaliśmy całkowity projekt 4-kołowego skutera elektrycznego, łącznie z badaniami trakcyjnymi i homologacją, z przeznaczeniem dla poczty szwedzkiej. Kolejny projekt to był pojazd na bazie Melexa. Wykonaliśmy również wiele narzędzi dla innych szwedzkich firm. W 2006 roku podpisałem umowę o współpracy z firmą Koenigsegg, w myśl której wykonujemy dla nich zbiorniki paliwa i elementy zawieszenia – opowiada pan Zbysław Szwaj.

leopard fot twardziel

Dzięki tym wszystkim realizacjom Leopard mógł ujrzeć światło dzienne. Dzięki temu też możemy go teraz podziwiać i my.

fot. Leopard Automobile

artykuł pochodzi z wydania  1/2 (16/17) styczeń/luty 2009