Podczas odbywającego się od 13 do 25 września salonu samochodowego we Frankfurcie nad Menem nie brakowało premier samochodów seryjnych i koncepcyjnych. Gigantyczne powierzchnie zajmowały ekspozycje producentów niemieckich,  podczas gdy stoisk niektórych renomowanych marek trzeba było cierpliwie szukać.

Ryszard Romanowski



Wśród samochodów seryjnych szczególne zainteresowanie budziła najnowsza, trzecia już generacja Fiata Pandy. Samochód otrzymał bardziej zaokrąglone kształty, nowocześniejszy i bardzo efektowny wystrój wnętrza, zachowując najlepsze rozwiązania poprzednika. Nieopodal, w stoisku Alfy-Romeo, zachwycał model 4 C, tym razem w kolorze zmatowionego srebra. Wiadomo już, że ten napędzany czterocylindrowym silnikiem o pojemności 1750 ccm, samochód sportowy wejdzie do produkcji w 2012 roku. Malkontenci, którzy uważają, że silnik jest zbyt mały jak na taki samochód, mogli na pobliskim stoisku Lotusa oglądać auta z podobnymi silnikami, które bez trudu radzą sobie z wielkimi konkurentami. Podobne klimaty zaprezentował też znany dotąd wyłącznie z torów Radical, prezentując pojazdy z homologacją drogową. Tradycjonalistów rozczarowało Maserati prezentując zamiast kolejnego auta sportowego, ogromnego SUVa.
Na stoisku grupy VW największe wrażenie zrobiła Skoda, konceptem Mission L. Przypomina on linią prezentowanego w Genewie Vision D, ale jest większy i robi wrażenie auta gotowego do produkcji. Będzie to samochód klasy Octavii. Firma zapowiada wprowadzanie nowego modelu na rynek co najmniej raz na rok. Co ciekawe, tuż po zakończeniu salonu w internecie pojawiły się pirackie zdjęcia z linii montażu nadwozi. Niestety trudno na nich określić wymiary samochodu. Chyba po to aby uniknąć nadmiernych tłumów Skoda zrezygnowała z prezentacji swojego najmniejszego Citigo. Można było sobie je wyobrazić oglądając siostrzanego Volkwagena UP, którego zasadnicze elementy są identyczne. Maluch grupy VW przypomina nieco Toyotę IQ, oferując więcej miejsca na tylnej kanapie.


cały artykuł dostępny jest w wydaniu 10 (49) Październik 2011

Czytaj także:

Alternatywa dla turbosprężarki? Historia doładowania dynamicznego Wibu; cz. 1

Dozowanie płynów na potrzeby budowy urządzeń medycznych

Biodegradowalne ciecze i oleje hydrauliczne – czy warto?

Modelowanie połączenia rury z obejmą z uwzględnieniem obciążenia typu „bolt load”