Wśród istotnych z punktu widzenia geopolityki sygnałów dochodzących z Waszyngtonu, zarówno odnośnie najpierw Ukrainy, potem Grenlandii, a obecnie także w kontekście wojny celnej z Chinami, można dojrzeć rosnące zainteresowanie zagadnieniem dostępu do złóż metali ziem rzadkich, rozumianym jako fundament polityki ekonomicznej. Wraz z postępującym rozkładem systemu neokolonialnego, wzrasta znaczenie państw dysponujących strategicznymi zasobami naturalnymi i dysponującymi kompetencjami w zakresie przetwórczym, a maleje – tych, których status oparty był głównej mierze na instrumentach finansowych.
Na tym tle warto zwrócić uwagę na najnowszą deklarację kanadyjskiej spółki The Metals Company, która od 2011 roku przygotowuje się do eksploatacji podwodnych złóż w strefie spękań oceanicznych Clarion Clipperton, gdzie znajduje się nagromadzenie konkrecji polimetalicznych, zawierające więcej niklu, manganu i kobaltu niż wszystkie lądowe zasoby razem wzięte (więcej na ten temat w naszym artykule: Podwodne górnictwo: szansa dla gospodarki, wyzwanie dla inżynierów). TMC planuje wystąpić o koncesję na wydobycie konkrecji na wodach międzynarodowych do amerykańskiej National Oceanic and Atmospheric Administration, z pominięciem International Seabed Authority, agencji ONZ.

Hiddem Gem



Jak wyjaśnia Gerard Barron, prezes TMC, w ciągu ostatniej dekady, jego firma zainwestowała pół miliarda dolarów w badania nad wydobyciem konkrecji w zakontraktowanych obszarach, a także zaprojektowała i zgodnie z wytycznymi ISA przetestowała system wydobywczy, pozyskując w 2022 pierwsze trzy tysiące ton konkrecji z dna oceanu. Tymczasem ISA odwleka przyjęcie wytycznych Regulations on the Exploitation of Mineral Resources in the Area, z naruszeniem swoich statutowych zobowiązań [1].
Okazuje się, że na rzecz moratorium w zakresie podwodnego górnictwa lobbuje między innymi Unia Europejska, kierując się troską o „różnorodność biologiczną” i „środowisko morskie” [4]. Przypomnijmy więc, że ponad 70% kobaltu jest obecnie wydobywana w Kongu, często w warunkach niewolniczej pracy, również dzieci [5]. Reprezentanci państw afrykańskich na forum ISA zwrócili uwagę na hipokryzję państw Globalnej Północy, troszczących się o środowisko dna morskiego i pomijających milczeniem katastrofalne konsekwencje górnictwa lądowego na Globalnym Południu [2]. Najnowsze badania dowodzą także, że wpływ górnictwa podwodnego na środowisko naturalne daleki jest od poziomu katastrofy ekologicznej, jak próbują przedstawić problem biurokraci [3]. Wygląda więc na to, że w obliczu przegranej na własne życzenie rywalizacji technologicznej każdy argument jest dobry, żeby utrudnić życie konkurencji.
Jacek Zbierski
Przypisy:
[1] Barron G.: CEO Statement on ISA and USA, The Metals Company, 3/2025
[2] Feichtner I., Ginzky H.: The struggle at the International Seabed Authority over deep sea mineral resources, npj Ocean Sustain 3, 63 (2024)
[3] Jones D.O.B. et al.: Long-term impact and biological recovery in a deep-sea mining track, Nature (2025)
[4] Parlament Europejski, Projekt rezolucji – B9-0095/2024
[5] Schleich K.: Unveiling the Dark Side of Innovation: Sustainability, Cobalt Mining, and Modern-Day Slavery, 27 SMU SCI. & TECH. L. REV. 135 (2024)
artykuł pochodzi z wydania 3/4 (210/211) marzec/kwiecień 2025