

Niemetaliczne i nieorganiczne materiały ceramiczne charakteryzują się szeregiem atrakcyjnych własności, co sprawia, że znajdują zastosowanie w najbardziej wymagających dziedzinach techniki – także w energetyce jądrowej.
Postępy energetyki jądrowej stawiają coraz to nowe wyzwania przed inżynierią materiałową, przyczyniając się do rozwoju materiałów konstrukcyjnych, w tym ceramiki, a także technologii ich otrzymywania.
Trudne początki
W ujęciu historycznym, wraz z rozwojem przemysłu nuklearnego materiały ceramiczne zaczęły nabierać coraz większego znaczenia dla całego sektora energetyki jądrowej, znajdując wiele zastosowań, od uranowej ceramiki tlenkowej, wykorzystywanej powszechnie jako paliwo w reaktorach jądrowych, przez beton osłonowy, otaczający reaktor i inne urządzenia elektrowni, po szkła, cementy i ceramiki krystaliczne stosowane do zabezpieczenia odpadów radioaktywnych.
[…]W późniejszym okresie program jądrowy rozdzielił się na dwie drogi. W pierwszej kolejności wysiłki naukowców koncentrowały się na opracowaniu broni atomowej. Z kolei po zakończeniu wojny zaistniały warunki sprzyjające rozwojowi energetyki jądrowej. Kiedy w 1956 roku elektrownia jądrowa w Calder Hill po raz pierwszy wygenerowała prąd dla brytyjskiej sieci energetycznej, różne aspekty, istotne z punktu widzenia bezpiecznego funkcjonowania przemysłu nuklearnego, pozostawiały wiele do życzenia. Rozwój technologii ceramicznych przyczynił się do przezwyciężenia wielu trudności.
Ceramiczne paliwo
Istotnym obszarem rozwoju energetyki jądrowej było opracowanie optymalnej formy paliwa.
Chociaż zastosowanie metalicznego uranu wydawałoby się znacznie korzystniejsze pod kątem fizyki jądrowej, ze względu na czystość surowca, to jednak zastosowanie paliwa w takiej postaci niesie za sobą poważne ograniczenia technologiczne. Po pierwsze, reaktywność chemiczna metalu ogranicza wybór chłodziwa i zupełnie wyklucza zastosowanie wody pod wysokim ciśnieniem. Po drugie, ze względu na rombowy układ krystalograficzny i komplikacje przy przemianach fazowych, metaliczny uran w reaktorze należałoby utrzymywać w temperaturze poniżej 600 °C, a chłodziwo – poniżej 400 °C, co niekorzystnie wpłynęłoby na wydajność energetyczną elektrowni jądrowej. To właśnie ceramiczny tlenek uranu (UO2), nierozpuszczalny w wodzie, odporny na korozję i cechujący się bardzo wysoką temperaturą topnienia (2,865 °C) okazał się najchętniej wybieranym paliwem do reaktorów (przede wszystkim lekkowodnych i chłodzonych gazem)[2].
UO2 otrzymywany jest w wyniku wzbogacenia lub konwersji koncentratu zwanego yellowcake, stanowiącego półprodukt ługowania uranu z rudy i zawierającego od 70 do 90% U3O8. Otrzymany proszek jest następnie prasowany i spiekany w atmosferze argonu lub wodoru w temperaturze około 1800 °C [2]. Spieczone pastylki o średnicy około jednego centymetra poddawane są obróbce skrawaniem w celu nadania finalnej geometrii i zapewnienia dokładności wymiarowej. Z jednej takiej pastylki można wygenerować tyle energii, co z jednej tony węgla kamiennego. Pastylki wkłada się do prętów paliwowych ze stopu cyrkonu lub stali, które wsuwane są do reaktora w specjalnych kasetach.
[…]Nie ulega wątpliwości, że technologie ceramiczne odgrywają wielką rolę w pracach nad nowymi rodzajami paliwa jądrowego dla reaktorów nowej generacji. Praca specjalistów od ceramiki technicznej w energetyce jądrowej nie ogranicza się więc jedynie do produkcji materiałów. Uczestniczą oni w opracowywaniu nowych kompozycji paliwa i form paliwowych na potrzeby reaktorów nowej konstrukcji. Z dużą odpowiedzialnością jest związane projektowanie procesów technologicznych z wykorzystaniem materiałów radioaktywnych, w celu zapewnienia bezpieczeństwa zarówno podczas samej produkcji, jak i w ramach cyklu paliwowego.
cały artykuł jest dostępny w wydaniu płatnym 5/6 (212/213) maj/czerwiec 2025